Pod koniec 2013 roku- skoro pogoda nie sprzyja uprawianiu moich ulubionych sportów letnich, a na narty trzeba jeszcze chwile poczekać postanowiłem trochę więcej czasu poświęcić szlifowaniu angielskiego- szczególnie gramatyki 🙂
Po zakończeniu niektórych zajęć mam wrażenie, że angielski to niezły sport ekstremalny…
A jak już zaczepiłem w temacie o narty to w tym roku zamierzam kontynuować próby z zeszłego sezonu- czyli jazdę na bigfoot’ach- czyli nartkach o długości ok. 60 cm- no jak się bawić to się bawić.